Unitem – producent stacji zrobotyzowanych
Obecnie nie jest niczym niezwykłym zapytanie o wykonanie stanowiska z zastosowaniem systemów opartych o robota przemysłowego. Początkowa niepewność finansowania takich rozwiązań jaką można było obserwować 5 – 10 lat temu zaczyna już się zacierać. Przyczyna takiego stanu rzeczy jest wręcz prozaiczna i wynika z rosnącej wiedzy technicznej naszych klientów oraz kosztów związanych z rotacją wykwalifikowanej kadry produkcyjnej. Tak zwany robot przestał być czymś niezwykłym. Na rynku pojawiły się stanowiska wyposażone w technologię pozwalającą na współpracę człowieka z robotem. Zwiększa to elastyczność w nowych miejscach produkcyjnych i logistycznych, w których kilka lat temu nikt nie dopuszczał takich rozwiązań.
Wykorzystanie stacji zrobotyzowanych w produkcji
Światowe zapotrzebowanie na robotyzację podyktowane było potrzebą zastąpienia człowieka w ciężkich, niebezpiecznych oraz uciążliwych procesach produkcyjnych. Obecność człowieka przy stanowiskach spawalniczych, przenoszenia dużych gabarytów lub lakierowania z biegiem czasu nie była i nie jest pożądana ze względu na ochronę zdrowia oraz przepisy BHP.
Natomiast od dłuższego już czasu dostawcy robotów prześcigają się w nowych konstrukcjach robotów, które są mniejsze, szybsze, o stosunkowo dobrym czasie żywotności systemu i zwiększonej powtarzalności działania. Im mniejszych gabarytów jest robot, tym więcej zaczynamy wymagać od takiej konstrukcji. Aspekty programowania, które staje się coraz bardziej dostępne dla mniej wykwalifikowanego użytkownika, mają kluczowe znaczenie dla elastyczności i przezbrajania takiego stanowiska. Obecnie na rynku z łatwością można odnaleźć podsystemy współpracujące bezpośrednio z robotami: są to na przykład systemy wizyjne 2D i 3D, wszelkiej maści chwytaki czy układy podciśnieniowe. Takie podejście tworzenia ekosystemu do aplikacji zrobotyzowanych umożliwia zmianę trendu starej drogi ciężkich i topornych konstrukcji w kierunku skrojonych na miarę i elastycznych stanowisk montażowych.
Opłacalność maszyn zrobotyzowanych
Najczęściej klient zlecający wykonanie dedykowanego stanowiska na pierwszym miejscu stawia jego opłacalność. Im bardziej automatyzowany proces jest złożony i problematyczny, tym łatwiej opłacalność możemy uzyskać poprzez zastosowanie systemu zrobotyzowanego.
Klasycznym podejściem w budowaniu stanowisk jest oparcie manipulacji na pneumatyce i technologii serwomechanizmów. Obecnie jeszcze jest to opłacalne, gdy powtarzalność czynności jest duża, a ilość stopni swobody układu nie przekracza przysłowiowych osi XYZ. Natomiast wszystko, co zaczyna wykraczać poza te ramy, jest problematyczne jeśli chodzi o budowę mechaniczną i programowanie często zsynchronizowanych i nadążnych osi współpracujących ze sobą. Aplikacja takich systemów jest możliwa, lecz wymagająca większych kosztów na etapie wdrożenia i późniejszego utrzymania. Aktualnie w tym miejscu postawiona jest granica pomiędzy aplikacją z robotem i bez robota.
Reasumując, im więcej stopni swobody wymaganych przez aplikację, tym opłacalność stosowania systemów zrobotyzowanych jest jak najbardziej opłacalna.
Rodzaje robotów wykorzystywanych w stacjach montażowych
Głównym nurtem w świecie producentów robotów jest podział na roboty 6-cio osiowe oraz typ tzw. Scara, który z powodzeniem stosowany jest w aplikacjach pick-to-place również chętnie współpracujących z systemami wizyjnymi oraz funkcją trackingu.
Przykłady wykorzystania robotów przez Unitem Wrocław
W naszych aplikacjach montażowych stosujemy typ SCARA jako moduł pobierania i załadunku produktu jednocześnie z różnych wcześniej zdefiniowanych współrzędnych przestrzeni robota. Może być to na przykład kilka różnych podajników wibracyjnych i docelowo gniazda obróbcze.
Robot 6-osiowy z powodzeniem sprawdzał się w aplikacjach, w których nie wystarczyło jedynie przeniesienie elementu, lecz także konieczne było dokonanie jego orientacji w dodatkowych 3 osiach, co przy pomocy sztywnych mechanicznych rozwiązań jest utrudnione.